iem katowice

Jak zarabiać na Esporcie?

4.5/5 - (51 votes)

Jak zarabiać na esporcie? To pytanie coraz częściej nurtuje ludzi. Szczególnie tych, którzy dopiero zaczęli interesować się branżą. A że branża ta rozwija się bardzo dynamicznie i notuje kilkudziesięcioprocentowe wzrosty rocznie – warto się z nią bliżej zapoznać!

Jak zarabiać na esporcie?

O tym czym w ogóle jest esport można dowiedzieć się tutaj. Jeśli mamy już podstawowe informacje możemy dalej podążać za białym królikiem.  Jeśli grasz w grę, która ma swoje rozgrywki esportowe np. Counter Strike: Global Offensive, Dota 2 czy League of Legends to śmiało możesz aspirować do zostania profesjonalnym graczem.

Jak zostać profesjonalnym graczem?

Przede wszystkim – trzeba jak najwięcej grać. Następnie warto zapisać się do jednej z darmowych lig wybranej przez siebie gry – ESL czy Polskiej Ligi Esportowej. Po osiągnięciu pewnego poziomu w danej grze, możemy brać udział w turniejach w ramach ligi. Wraz z postępami gracza rosną też jego przychody. A jeśli jest naprawdę dobry – zostanie zauważony przez profesjonalne zespoły. Te zaś współpracują z trenerami, psychologami, fizjoterapeutami i dietetykami, więc nie warto uciekać z zajęć WF-u.

Klasy esportowe

Dobrym sposobem może być zapisanie się do klasy o profilu esportowym. W naszym kraju pojawiły się już takie specjalizacje i na dzień dzisiejszy jest ich już w Polsce ponad 80.

Jeśli z jakichś powodów nie chcesz zostać profesjonalnym graczem – dalej możesz zarabiać na swojej pasji. Założenie konta na platformie stramingowej (np. Twitch.tv) i gromadzenie subskrybentów przekłada się na comiesięczne wpływy. Dla przykładu 200 subskrypcji to ok 2 tys PLN miesięcznie.

A może właściciel drużyny?

Własna drużyna esportowa brzmi fascynująco, ale wymaga sporych nakładów. Miesięczne koszty utrzymania profesjonalnej drużyny esportowej w Counter Strike czy League of Legends wynoszą min. 100 tys zł miesięcznie. A zarabianie na niej wymaga znajomości nie tylko rynku, ale przede wszystkim marketingu i PR-u. W kuluarach mówi się, że kwota potrzebna do stworzenia profesjonalnej drużyny to 1 mln PLN. Ale inwestycja może się zwrócić z nawiązką. Dla przykładu, organizacja esportowa Cloud9 – firma posiadająca aż jedenaście różnych drużyn esportowych, zanotowała w 2018 roku 22 mln USD  przychodu.

Organizator turnieju esportowego

Decydując się na organizację turnieju trzeba pamiętać, że poza samą imprezą trzeba zapewnić odpowiednio wysokie nagrody. Gdy już zapewnimy to ostatnie (czyli ok 500 tys PLN) możemy zacząć rozważać źródła dochodu. Do najważniejszych należą m.in.:

  • przychody od sponsorów
  • przychody od reklamodawców
  • sprzedaż praw do transmisji rozgrywek w TV lub Internecie

Aby znaleźć tych pierwszych warto wiedzieć, jakie marki interesują się tą branżą.

Ze wzgędu na globalną pandemię COVID-19 turnieje straciły w ostatnich miesiącach sporo na swojej popularności. Po pierwsze zakaz ich organizacji “na żywo” sprawił, że oglądając kolejny mecz np. w CS:GO zaczyna zwyczajnie wiać nudą. Kibice to złoto dla każdej drużyny i duża motywacja do łamania granic własnych możliwości. Może kolejnym etapem będzie organizacja turniejów w VR na wielkich arenach, gdzie będziemy znów mogli poczuć tą unikalną atmosferę i esportowe emocje!

Organizator ligi esportowej

Jeśli jesteśmy dużym rynkowym graczem i chcemy wypromować produkt, wśród grupy docelowej do której należą gamerzy, zorganizujmy ligę. Doskonale zrozumiały to marki nieendemiczne w tym np. Monte Snacks, który należy do firmy Zott. O podsumowaniu ligi Monte Snack pod nazwą #BRB Cup piszemy tutaj.  

Liga to przede wszystkim doskonała promocja dla oranizatora. Gracze cenią ten sposób angażu marek, bo wiedzą, że zorganizowanie ligi to nie lada wyczyn i byle kto tego nie zrobi. Oczywiście w grę wchodzą również wartościowe nagrody dla zwycięzców. Wyniki badań przeprowadzonych przez Newzoo dowodzą, że organizacja ligi to łakomy kąsek dla producentów przekąsek słonych, przekąsek słodkich oraz różnego rodzaju napoi, ponieważ to właśnie po nie gracze oraz kibice sięgają najchętniej podczas rozgrywek esportowych.

Marki endemiczne i nieendemiczne

Zacznijmy od oczywistych – producenci gier i sprzętu gamingowego. To tak zwane marki endemiczne dla esportu. Fani rozgrywek podążają za swoimi ulubionymi zawodnikami – chcą grać w to samo, na podobnym sprzęcie, więc nie ma lepszej okazji do prezentowania nowości niż turnieje esportowe. Ale jest cała masa marek nie tak oczywistych (nieendemicznych), które również mogą zyskać na sponsorowaniu rozgrywek.

Producenci tzw. hardware’u do gier produkują liczne urządzenia/podzespoły jak: zestawy słuchawkowe, klawiatury gamingowe, superszybkie karty graficzne, procesory czy myszki gamingowe. Firmy te mogą pełnić rolę endemicznych sponsorów popularnych streamerów, organizacji esportowych lub drużyn. Dla przykładu, marka Razer jest sponsorem 18 drużyn esportowych.

Z kolei klasycznym już przykładem marki nieendemicznej jest marka Gillette, która w ramach sposoringu rozdawała swoje produkty nastoletnim uczestnikom i fanom. A to właśnie w tym wieku pojawia się pytanie jaką maszynkę wybrać. A uwagę fanów esportu przyciągnął właśnie producent maszynek Gillette.

Jeśli chodzi o reklamodawców to poszukiwania sprowadzają się do przekonania potencjalnych partnerów. Często nie związanych z branżą esportową, Wymaga to więc nie tylko znajomości rynku i odbiorców rozgrywek, ale również wiedzy z zakresu marketingu i PR-u. Jeśli więc masz tą ostatnią i pasjonujesz się gamingiem to specjalizacja esportowa może być Twoją odpowiedzią na pyt.: jak zarabiać na esporcie?

Streaming i prawa do transmisji

W 2011 roku powstała pierwsza i wciąż najpopularniejsza platforma streamingowa – Twitch.tv. Gracze na żywo pokazują swój sposób gry i zarabiają na tym. Poza twitchem rozgrywki dokumentowane i komentowane są na You Tube oraz FB, który również inwestuje w streaming. Przy takich potęgach założenie własnej platformy streamingowej może nie być najzyskowniejszym pomysłem (delikatnie mówiąc). Ale prawa do transmisji należą do organizatora turnieju i sprzedać je można za naprawdę duże pieniądze. Dla przykładu firma BAMTech, po części należąca do Disneya, kupiła prawa do transmisji League of Legends LoL do 2023 roku za kwotę 300 mln USD.

Jak zarabiać na esporcie? Rozrywkowo…

Esport to nie tylko gry, ale przede wszystkim niezliczone rzesze fanów i sympatyków. Dzięki nim branża rozwija się tak dynamicznie. A gdzie są fani tam nie może zabraknąć rozrywki. Nie samymi rozgrywkami gracz przecież żyje.

Charyzmatyczni gracze stają się idolami, a jeśli umieją to wykorzystać również influencerami. Wystarczy podać przykład Pashabicepsa. Za współpracę z nim marki gotowe są wyłożyć naprawdę ogromne pieniądze.

Nawet jeśli nie jesteś profesjonalnym graczem ani speedrunnerem (graczem, który stara się przejść gry w najkrótszym możliwym czasie, wykorzystując często błędy twórców) nadal możesz zostać influencerem. Udało się to niejakiemu PewDiePie, który zbudował swoją popularność na nagrywaniu swoich reakcji podczas gry.

Dla Pełnoletnich

Bukmacherzy mają w swojej ofercie możliwość obstawiania wyników rozgrywek esportowych. I sądząc po tym ile inwestują w branżę – sporo na tym zarabiają. Czego pewnie nie można powiedzieć o obstawiających….

Bary gamingowe

Przykład otwartego jakiś czas temu New Meta Baru w Warszawie pokazuje, że można na tym zarobić. Gamerzy nie stronią od spotkań, zwłaszcza w swoim gronie. A więc jak zarabiać na esporcie?

A może start-up i nowy producent gier?

Studia zajmujące się produkcją gier są nie tylko zaangażowane w działalność związaną z opracowywaniem i dystrybucją oprogramowania do gier ale też samymi grami.Takim świetnie zapowiadającym sie studiem jest RL9Sport Games – wspólny projekt Roberta Lewandowskiego wraz z Play Way i Rafałem Cymermanem. Kiedy studio się rozrasta, często zaczyna zakładać swoje własne konkurencyjne ligi esportowe.

Wydawcy gier jak np. nasz rodzimy CD Projekt RED czerpią korzyści z posiadania podstawowej własności intelektualnej i w przeciwieństwie do tradycyjnych sportów, firmy te kontrolują cały ekosystem otaczający dany tytuł. Mowa tu np. o grze Wiedźmin lub Cyberpunk 2077.

Przychody producentów gier uzależnione są przede wszystkim od wydawanych hitów oraz gadżetów związanych z tytułami: ubrania, figurki, książki, kubki itp. W dłuższej perspektywie czasowej wydawcy zarabiają na własności intelektualnej.

Jeśli gra jest bardzo dobrze oceniana przez środowisko gamingowe i ma tryb multiplayer, to jest dobrym kandydatem na tytuł esportowy, w który w niedługim czasie mogą grać miliony graczy.

A może zostać inwestorem?

Żeby inwestować w esport nie trzeba od razu kupować akcji producentów gier czy sprzętu. Można wybrać fundusz inwestujący w tę branżę. To znacznie bezpieczniejszy sposób, zwłaszcza gdy dopiero zapoznajemy się z tematem. Z uwagi na fakt ciągle rosnącej popularności branży, w Polsce już można znaleźć tego typu propozycje.

Według szacunkowych danych wartość całego rynku esportowego w 2020 roku osiągnie wkrótce 1,5 mld USD. Może czas stać się jego częścią?

Kim jest polski odbiorca esportu?

Najcenniejsze organizacje esportowe w 2020 roku!

Poradnik Zdrowego Gamera

Marketing Gamingowy od A do Z